Cześć!
Nie szukam żony, ani sprzątaczki, ani psychoterapeutki.
Szukam… kobiety z klasą i humorem, z którą można pogadać, pośmiać się, czasem wyjść z domu, czasem posiedzieć pod kocem.
Nie chcę się umawiać na wieczność – ale nie interesuje mnie też znajomość na 3 wiadomości.
Chcę poznać kogoś, z kim po prostu będzie dobrze.
Bez napinki, bez deklaracji od pierwszej wiadomości.
Spotkajmy się – zobaczymy, czy iskrzy. Może kolacja, może kawa, może śniadanie…?
Mam w sobie sporo spokoju, trochę szaleństwa i wystarczająco ciepła, by kobieta czuła się po prostu dobrze.
Mieszkam w Holandii od 13 lat, pracuję, gotuję, ekspres do kawy mam (i chętnie zrobi dwie naraz ).
Zadbany, szczupły, z dystansem do siebie i świadomością, że szczęście to nie ideał z Instagrama, tylko normalne chwile z kimś, kto rozumie.Jestem normalnym facetem, po przejściach (ale nie z przebiegiem jak TIR), z dystansem do siebie i jeszcze większym do TikToka.
Nie tańczę w majtkach na Instagramie, ale wiem, co zrobić biodrami, żeby potem nie chciało się wychodzić z łóżka
A Ty?
Zadbana, kobieca, szczera, z apetytem na życie.
Bez miliona filtrów – za to z uśmiechem, który może zmienić dzień.
Jeśli myślisz: „kurczę, może warto” – to znaczy, że warto.
Nie obiecuję wielkich słów.
Ale jeśli kliknie – wszystko może się zdarzyć.
PS. Tak, zdjęcie załączone. Bo wiem, że wygląd przyciąga, a charakter zostaje.