38 lat na liczniku, serce wolne, kawa zawsze gotowa.

Szukam dużego, silnego i pracowitego mężczyzny — takiego, który potrafi odkręcić słoik bez zadyszki, naprawi półkę (albo chociaż ją przytrzyma) i nie boi się wnieść zakupów na trzecie piętro bez windy.

Ja? Pogodna, normalna, bez dramatów, za to z poczuciem humoru i talentem do gubienia pilota do TV.

Jeśli masz siłę, dobre serce i odrobinę dystansu do świata — pisz śmiało. Obiecuję, że nie gryzę… chyba że ktoś zje mi ostatni kawałek czekolady